W dniach 26 – 28 maja w szkole królowała matematyka - taka bez nudnych zadań, bez wzorów, bez wkuwania - za to pełna dobrej zabawy, kreatywnego myślenia, zdrowej rywalizacji i dodatkowo … wesoła.
Eksperymenty matematyczne dostarczyły nam wielu emocji i śmiechu. Uczniowie zmagali się z nietypowymi zadaniami – układankami, konstrukcjami, quizami. Próbowali swoich sił w grach: „Matematyczna Familiada” oraz „Vildkatten”. Niech zdjęcia spróbują opowiedzieć nasze wrażenia i doznania. Sześciany, które uczą? Oczywiście, budowa brył z sześcianów i wielokątów nie jest nam obca. Każde dziecko, niezależnie od wiedzy może świętować dzień nauki matematyki. Ba, nawet może ją sam odkryć (jeśli jeszcze jej nie zna). Jak? Wystarczył eksperyment…
Zajęcia zostały przygotowane po to, aby dać uczniom trochę odmiany w nauce. Udział w eksperymentach, grach i doświadczeniach miał na celu pokazać inną stronę nauki. Była to podróż do krainy matematyki – wciąż nie do końca odkrytego (o dziwo!) świata liczb, znaków i figur. Przygotowane zajęcia tematem, fabułą i sposobem jej prowadzenia rozbudzały uczniowską ciekawość, zachęca do samodzielnego pogłębiania wiedzy oraz pomagały zrozumieć i utrwalić zagadnienia z różnych działów matematyki. Jak się okazuje, nastawienie do tych dziedzin nauki można zmienić – co udowodniliśmy.