• Przyjaciel Szkoły - Stanley Grabowski

        •                              

          „Nie ten żył długo, kto wiek przeżył długi           

          Lecz, kto życie wielkimi ozdobił zasługi.

          Nie ten żył długo, kto liczne miał lata,

          Lecz ten, kto zrobił wiele dobrego dla

          świata.”

                                                         Ks. A.Naruszewicz

           

           Stanisław Stanley Grabowski (1912-2006)

          Rodzice Stanisława Grabowskiego poznali się w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Oboje byli polskimi emigrantami. Tam na obczyźnie założyli rodzinę. Mieszkali w Booyen w stanie New Jersey niedaleko Nowego Jorku. To tam urodził się Stanisław Stanley Grabowski 11 XI 1912 roku. Tam też przyszły na świat jego dwie młodsze siostry. W 1912 roku ojciec Stanleya powrócił do kraju, aby prowadzić gospodarstwo i pracować na PKP. Reszta rodziny dołączyła do niego w następnym roku.

          Niedługo cieszyli się własnym gospodarstwem, ojcowizną w Olszewie Borkach. Kiedy wybuchła I wojna światowa rodzina Grabowskich wraz z tysiącem polskich rodzin znalazła się na wygnaniu w Rosji. Zimą 1917 roku po tułaczce udało im się wrócić do ojczyzny. Z całej wsi ocalało 5 domów. Brakowało wszystkiego. Nie było sprzętów, zwierząt, ziarna. Ziemia leżała odłogiem. Głód, brak domu sprawiły, że matka Grabowskiego wyjechała z dziećmi         w rodzinne strony.

          Pomimo ciężkich warunków Stanley wraz z rodzeństwem uczęszczał do szkoły. Po dwóch latach wrócili do Olszewa Borek. Zamieszkali w nowym domu, który wybudował ojciec z pomocą swoich rodziców. Wówczas pan Grabowski rozpoczął naukę w Szkole Powszechnej w Nakłach, a później w Szkole Rzemieślniczej (obecnie Zespół Szkół Zawodowych nr 1 im. dr. Józefa Psarskiego). W październiku 1929 roku jako szesnastoletni chłopak wyruszył z Gdyni do Stanów Zjednoczonych.

          Pomimo rozpoczynającego się w Ameryce kryzysu gospodarczego, udało mu się znaleźć pracę w restauracji. Pracował i uczył się języka angielskiego. Potem rozpoczął pracę na tankowcach na trasie: Nowy Jork, Meksyk, Boston, Huston, Artur, Filadelfia. Zdobył uprawnienia pierwszego marynarza. Po dwóch latach postanowił powrócić do kraju. Przypłynął statkiem „Józef Piłsudski” do Gdyni 1 maja 1939 roku. W domu zastał tylko matkę i rodzeństwo. Ojciec już nie żył.

          W czasie II wojny światowej wraz z rodziną zamieszkał w Ostrołęce. W 1941 roku udał się do Warszawy, by załatwić formalności związane z otrzymaniem wizy.

          W Warszawie nie było jednak ambasady, więc pojechał do Berlina. Jeszcze tego samego roku popłynął znów do USA. Podjął pracę. Rozpoczął kursy, bo chciał zostać mechanikiem. W 1942 roku powołano go do wojska. Koniec wojny zastał go w Birmie. W lutym 1946 roku, będąc kapralem, powrócił do Nowego Jorku. Jako były żołnierz mógł uczęszczać do szkoły i zdobywać kwalifikacje mechanika.

          Rozpoczął pracę w zakładach państwowych, w których budowano lotniskowce. Pracował tam 15 lat, do 1964 roku. Po zamknięciu firmy stał się bezrobotnym. Później podjął pracę przy ekipie inżynierskiej, która badała metale szlachetne dla potrzeb statków kosmicznych. Po dwóch latach pracy musiał szukać nowego zajęcia i znalazł je w amerykańsko – włoskiej firmie specjalizującej się w mechanice precyzyjnej. W 1979 roku przeszedł na emeryturę. Mógł zająć się domem.

          W 1982 roku przyjechał na dłużej do kraju. Odwiedził przyjaciół rozsianych po całej Polsce. Nie zapomniał też o rodzinie w Olszewie Borkach. Zainteresował się miejscową szkołą.

          Od 1979 roku wspomagał finansowo jej rozbudowę oraz budowę kościołów: w Łęgu Starościńskim, kaplicy w Olszewie Borkach i domu parafialnego w Ostrołęce. Po trzech miesiącach wrócił do Ameryki. Po dwóch latach podjął decyzję o powrocie na stałe.

          We wrześniu 1982 roku po raz pierwszy gościł w szkole podstawowej. Nawiązał serdeczną przyjaźń z dyrekcją, nauczycielami i uczniami, i obiecał dalszą pomoc dla szkoły.

          W czerwcu 1991 roku Stanley Grabowski – przyjaciel szkoły – spotkał się po raz drugi   z młodzieżą i nauczycielami. W październiku został odznaczony honorową odznaką „Za zasługi dla oświaty”.

          Cały czas pamiętał o szkole. Był zapraszany do udziału w różnych uroczystościach, spotkaniach z nauczycielami młodzieżą.                     

          15 grudnia 2004 roku odsłonięto tablicę pamiątkową Przyjaciela i Darczyńcy Szkoły Podstawowej w Olszewie Borkach pana Stanisława Stanley Grabowskiego. W uroczystościach wzięli udział członkowie rodziny pana Grabowskiego, przedstawiciele władz gminnych, kościelnych, rodzice, nauczyciele, pracownicy szkoły oraz dzieci i młodzież.      

          Zmarł 27 marca 2006 roku, w wieku 94 lat. Jego ciało spoczęło w grobowcu rodzinnym na cmentarzu parafialnym w Ostrołęce.